Fot. KRÓLAS / dzięki uprzejmości Alex Freiheit

Co mnie spotkało?
Chyba właśnie spotkało mnie spotkanie, a raczej opowieść o spotkaniu; bardzo żywa, chociaż senna, lekko rozbujana, niczym wydłużony stęp po dniu pracy w pełnym słońcu.

To nie jest teatr, to nie jest performance ani występ, żaden popis czy żonglerka (wieloma zajebistymi) talentami artystek. Najbliżej zdaje się to być jakiegoś rytuału wspólnotowego, tak jakby Alex i Magda zabrały mnie na seans oczyszczający. A raczej: seans opowiadający, samonapędzającą się opowieść o światach wyobraźni, emocji, wspomnień i relacji.
Dlatego piszę, że było to spotkanie i opowieść o spotkaniu: o tym, co dzieje się z głową, z sercem, z życiem, gdy spotykamy kogoś: ważnego, złego, dobrego, osobę, zwierzę, symbol, mit i wchodzimy z tym bytem w relację. Która może porwać, wypalić, rozpalić, zabić, oczyścić, wzmocnić lub osłabić.

Nie da się opowiedzieć o “Czynach niszczących opowieści” bo zepsułoby się ten misternie przygotowany, choć pięknie improwizowany femi-western. A może nawet trans-western, bo swobodnie rozpływa się to działanie artystek i artystów współtworzących po różnych obszarach. Będąc na tym spotkaniu poddałam się, wsiadłam w siodło opowieści i przeżywałam. Miłość międzygatunkową, pragnienie wolności, trudną relację, traumę wspomnień z patriarchalnego świata. Na szczęście te kowbojki pokazały mi, że są już poza tym kontekstem, już same tworzą siebie i opowieść o tym, gdzie jesteśmy, jak sie spotykamy i jak cholernie dużo nas to kosztuje. Uścisk kowbojek po ostatnim wersie/takcie był jak zamknięcie grupowej sesji terapeutycznej: nabrzmiały ulgą, euforią, bezbronnością i siłą; kompletnie odsłaniający te wspaniałe artystki, tak prawdziwy, że aż fizycznie wyczerpujący.

Dla mnie to najwyższy rodzaj przeżycia, jaki artyst.k.a może dać, a widz.k.a dostać: wymykające się definicji spotkanie, jak całe życie. Wyraźne i nie do przeoczenia, jak różowy neon w korytarzu Komuny Warszawa: PRZYSZŁOŚĆ ŚWIATA.

Zdjęcie z próby w Komunie Warszawa / dzięki uprzejmości Anny Steller

//

Ze względu na charakter tekstu nie chcę dopisywać w nim tego, co w „Czynach niszczących” zrobiły pozostałe osoby zaangażowane w projekt: Anna Steller w jego choreografii, Martyna Konieczny jako kostiumografka kowbojek, Tomasz Armada ze scenografią namalowanych świateł, a w dźwiękach i muzyce – Piotr Buratyński i Konstanty Usenko. O tym już napisano wiele dobrego, a pewnie jeszcze wiele przed nami, po oficjalnej premierze 10 czerwca 2021 w Komunie Warszawa.

Organizatorka spotkania: SIKSA Rewolwerami władają: Magda Dubrowska, Alex Freiheit, Anna Steller, Martyna Konieczny, Piotr Buratyński, Tomasz Armada, Konstanty Usenko.

„O czynach niszczących opowieść” to pierwsza premiera realizowana w ramach programu HUB Kultury KW, którego hasłem przewodnim w tym sezonie jest „Hello Darkness My Old Friend”. Kuratorem roku jest szwedzki reżyser Markus Öhrn. (Informacja ze strony Komuna Warszawa).

Zdjęcie w spisie Tekstów: Pat Mic, dzięki uprzejmości Alex Freiheit.